Lisioły rozkoszne
Lisioły rozkoszne Każdy kiedyś wychodzi ze swojej strefy komfortu, żeby sprawdzić, co kryje się po drugiej stronie. U Lisioła padło na książkę kucharską – może to wydawać się dziwne, przecież Lisioł nakupował książek kucharskich z Wiedźmina, Elders Scrollsów, itp. Owszem, ale to są książki ze świata gier i fantastyki. Jest w nich dodatkowa magia i możliwość zaczarowania rzeczywistości. Co jednak ze „zwykłą” książką kucharską? Lisioł postanowił sprawdzić to na własnym futrze, sięgając po książkę „Nowe rozkoszne. Polskie przepisy, które ekscytują” autora Michała Korkosza. Jak poszło? Przepisy są wegetariańskie. To było pierwsze wyzwanie na lisiej drodze kulinarnej. Dlatego futrzak zaczął od działu deserów i tutaj musiał przekroczyć blokadę mentalną, o której istnieniu nawet nie wiedział. Deser zawsze kojarzył mu się z górą cukru polaną czekoladą i można takie przepisy tutaj spotkać np. lawendowe ciasteczka kruche czy szarlotka na palonym maśle. Brzmią bardziej tradycyjnie, ale ...