Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2024

Mieszko. Lisioł z cienia

Obraz
Mieszko. Lisioł z cienia. Lisioł duszkiem opróżnił róg miodu, pijąc za ślub Czcibora z rodu piastowskiego oraz jego świeżo poślubioną żonę Lutosławę od Mściwoja. Kolejna porcja alkoholu wymagała wyminięcia kilku słabszych wojów, a nawet pociągnięcia jednego upartego z dyńki. Nikt nie będzie stać między Lisiołem a pełnym rogiem! W takich właśnie klimatach rozpoczyna się książka "Mieszko. Wyjście z cienia" autora Daniela Komorowskiego. Po ślubie trzeba rozruszać kości. Najlepiej w tym pomaga wojaczka! Dlatego Lisioł wyruszył za Czciborem na pomoc księciu Bogusławowi. Trzeba odbić Lubusz z rąk Wieletów. Spodziewajcie się tutaj walki ze szczegółami, która nie raz rozgości się na stronach powieści *zapiszczał Lisioł, dzielnie broniąc dostępu do spiżarki z toporem w ręce*. Nie ma litości dla Wieletów, a są to czasy, gdy za łup uznawano też ludzi. Możecie się więc domyśleć jaki mieli plan na emeryturę. Ledwo przejdziecie przez wielką bitwę a problem wielki się pojawia.

Lisioł krwawy

Obraz
Lisioł krwawy Lisioł przemierzał polskie trzęsawiska, tuptając śladem zapachu okowity. Toż to najlepszy przewodnik, prowadzący prosto do karczmy! W środku futrzak zastał kompanię wesołą Maćka Borkowica – szlachcica z imienia i wyglądu. W dodatku tak wygadany, że stół dzieli się na pół, bo część woli blisko być, a część raczej zauważyła żmije w oczach pana Maćka. Coś się święci, śmierć czai się pośród archaicznych liter na kartkach książki „Mąż krwawy” Kazimierza Glińskiego. Lisioł Wam jednak piśnie, że tę pozycję – pomimo przeszło 100 lat na karku – czyta się bardzo lekko. Intryga wciąga tak mocno, że zapomnicie o naleciałościach językowych momentalnie. Otóż wiedzieć musicie, że Maćko Borkowic reputacje ma paskudną. Tyle się gada o tym, co złego zrobił, że aż do króla to doszło. Teraz Imram i Jury Kasztelan przybyli sprawę wyniuchać, ale proste to nie będzie! Aczkolwiek sam Maćko lisem próbuje być, dwie pieczenie na jednym ogniu upiec planuje, czyli wybielić się i interes wie

Inżynierowie Hitlera

Obraz
Inżynierowie Hitlera Fritz Todt – mówi Wam coś to nazwisko? Jeśli nie, to czeka Was lektura książki „Inżynierowie Hitlera. Todt, Speer i inni” autorstwa Blaine Taylor. Pozycja jest porządnie zrobiona ze szczegółami, dzięki czemu szybko nadrobicie braki w wiedzy, a jest co nadrabiać! Autostrady Hitlera nie zbudowały się same. Wódz wymarzył sobie plan, ale wcielił go w życie właśnie Fritz Todt. Ten uzdolniony człowiek, mający w łapie niejeden fach odcisnął swoje piętno również na II wojnie światowej jako minister uzbrojenia i amunicji pomiędzy 1940 a 1942 rokiem. Lisioł musi Wam tutaj pisnąć, że człowiek miał w sobie ikrę! Nie każdego było stać na to, żeby wziąć dowody pod pachę i udać się na 6-godzinną naradę z Hitlerem, gdzie wykładało mu się niewygodną prawdę, ryzykując przy tym własnym życiem. To, że głowa Rzeszy Was lubiła, w żadnym wypadku nie chroniło Waszego życia przed nagłym opuszczeniem tego padołu. Najwyraźniej Todt wyżej od mrzonek cenił sobie fakty. Fritz Todt nie

Japonia 1937-1945

Obraz
Japonia 1937-1945 Jeśli interesuje Was historia II Wojny Światowej, Japonia lub po prostu mroczna strona człowieczeństwa to Lisioł zaprasza do lektury książki „Japonia 1937-1945. Wojna Armii Cesarza”. Kraj Kwitnącej Wiśni to nie tylko piękne widoki, anime i manga, to również skomplikowana historia. Jean-Louis Margolin przeprowadza czytelników przez wszystkie warstwy tej opowieści, zaczynając od okresu samurajów. Bushido, czyli niepisany kodeks bushi do dziś jest żywy w Japonii, przybierając różne postacie, aż stał się podstawą japońskiego fundamentalizmu. Jak to się stało, chociaż po drodze wydarzyła się restauracja Meiji – spopularyzowana w jakże cukierkowym „OstatnimSamuraju”? Kamikadze, marsze śmierci, nieludzkie eksperymenty, represje bez granic, dehumanizacja. Japonia w okresie II wojny światowej poraża swoją brutalnością. Dlatego autor Jean-Louis Margolin rozkłada ją nie tylko na okresy historyczne, ale również poszczególne gałęzie takie jak gospodarka, polityka, propag

Nowa gra w Lisioła.

Obraz
  Nowa gra w Lisioła.   Lisioł: Czy Chiny mają najlepsze truskawki? Profesor lisioizmu nr 1: Tak. Profesor lisioizmu nr 2: Nie. Lisioł: Czy Chin należy się bać? Profesor lisioizmu nr 1: Tak. Profesor lisioizmu nr 2: Nie. *Spojrzenie na czytelników* Jak wiadomo profesorowie lisioizmu mają problemy z trzeźwością i decyzyjnością dlatego jeśli chcecie przeczytać dobry wywiad na temat Chin, Lisioł poleca książkę „Nowa gra w chińczyka”, gdzie Profesorowie Bogdan Góralczyk i Marcin Jacoby odpowiadają na pytania Tomasza Sajewicza. Pozycja jest podzielona na pięć części: „Czy Chin należy się bać?”; „Imperium Środka”; „Wojna technologiczna i Chiny na Księżycu”; „W skali mega”; „Nowa mapa świata”. Podsumowując, sprawa dotyczy współczesnych Chin, aczkolwiek nie da się mówić o Chinach z pominięciem tradycji oraz historii tego państwa. Przygotujcie się więc na dużą porcję wiedzy. Czy jednak Lisioł dowiedział się, czy Chin należy się bać? Niekoniecznie pada ta odpowiedź. Dlaczeg