Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2022

Lisioł erotyczny?! Do czego to doszło!

Obraz
Lisioł erotyczny?! Do czego to doszło!   Lisioł został patronem antologii opowiadań łączących w sobie erotykę i fantastykę pod tytułem (nie)Realna Magia – tak, musiał być wtedy pijany… albo bardzo, bardzo trzeźwy. Jednak skoro powiedziało się ehehehe, to trzeba powiedzieć hehehehe. W ten oto sposób Lisioł zrobił sobie sesję zdjęciową w wannie, po czym przygotowany mentalnie zanurzył się w swój pierwszy (?) w życiu erotyk… . Antologia składa się z 12 opowiadań i zaczynamy z przytupem. Opowiadanie lisioercy Grzegorza Wielgusa porwało Lisioła z miejsca. Kieliszek mocnego alkoholu do łapy, trucizna pod futro i przystojny książę do tańca. Jak tu nie piszczeć „Niech żyje Król!” Dolejcie Lisiołowi, bo mordercze myśli ma *radosne piski*. . Drugie opowiadanie mocno zwolniło tempa, zwłaszcza że Lisioł za dużo z niego nie rozumie. Długie uszy, porwanie i goły facet. Gdy Lisioł chodzi nago, to jakoś panny tak na niego nie reagują. Widać futro nie to, ale już trzecie opowiadanie to była

Bitwa Lisiołów

Obraz
  Bitwa Lisiołów Lisioł dostał w swoje łapki ostatni tom Zapisków Stali pod tytułem „Bitwa Nieśmiertelnych”, autorstwa Arkadego Saulskiego. Cóż tym razem postanowił wymyślić Kentaro? Duch, który ponoć miał być strażnikiem idealnym, a pochował już dwóch panów. W tle wciąż majaczy inwazja Mongołów… Manduków. Kojot, jenot, jedno zwierzę. Swoją przygodę Futrzak zaczął od podejrzenia wizji, jaka spłynęła na młodego chana o wdzięcznym imieniu Kotul. Lisioł już gdzieś widział podobne imię – w grze o samuraju zwanym Duchem… Tsushimy. Przypadek? To jednak nie koniec wrażenia „gdzieś to widziałem”. Ambitny Nud, wojownik widzący oczami swojego sokoła przywodzi na myśl Lisiołowi serię Assassin's Creed. Jednym słowem, gdzieś to Lisioł już widział! Generalnie trzeci tom koncentruje się na ostatniej reducie oporu przeciwko Mandukom, kierowanej przez Toyotomiego. Do szeregów młodego daimyo dołącza się Duch Kentaro oraz jego przyjaciel Kitsune. Toyotomi ma śmiały plan na zwycięstwo – ni

Lisioł mistrzem wytrzymałości psychicznej?

Obraz
  Lisioł mistrzem wytrzymałości psychicznej? Kto by nie chciał osiągnąć mistrzostwa w tej dziedzinie? Zwłaszcza ostatnimi czasy. Lisioł nie jest w tym wypadku wyjątkiem, dlatego wsadził swój ciekawski nos w książkę „Wytrzymałość psychiczna. Przewodnik dla oddziałów SAS i jednostek elitarnych” pióra Chrisa McNaba. Lisioł to w końcu elitarny zwierz, dlatego postanowił uczyć się od najlepszych. Książka jest podzielona na 7 segmentów, można powiedzieć Filarów Mądrości – prawda Lawrence? Lisioł śmiało może powiedzieć, że dział diety oblał z miejsca, podobnie jak panowanie nad sobą, no bo jak to? Lisioł miałby nie umieć panować nad sobą? Bzdura *mruknął, sikając dietetykowi do butów, po czym z chirurgiczną precyzją zamknął kostkę rosołową w główce prysznica* To go nauczy. Z pracą zespołową Lisioł też sobie radzi – przecież uwielbia patrzeć na ciężką pracę innych, może to robić godzinami! Omawiana pozycja porusza też trudniejsze tematy, np. jak radzić sobie w obliczu narastające

Pustynny Lisioł II, powrót do ponownej wizyty u starych znajomych

Obraz
  Pustynny Lisioł II, powrót do ponownej wizyty u starych znajomych Nadchodzi moment w życiu Lisioła, w którym trzeba wyrównać stare rachunki i raz na zawsze załatwić sprawy, które uciekają zygzakiem przed lufą karabinu. Jakiś czas temu Lisioł wyruszył na nową przygodę w starym świecie wraz z pierwszą częścią książki Petera V. Bretta pod tytułem „Pustynny Książę”. Dziś ją dokończy. Lisioł z miejsca zapowiada, że (kieliszek w górę) postara się uniknąć (kieliszek w górę) zbyt wielu spoilerów. To postanowienie trochę utrudnia fakt, że bez zdradzania kilku faktów nie można nawet opowiedzieć, na czym stoją nasi bohaterowie. Albo w czym stoją. Podpowiedź brzmi: nie pachnie to zbyt ładnie i sięga coraz wyżej. Tak, to sos rybny. Ale odstawiając na bok żarty (i kieliszek) spotykamy głównych bohaterów dokładnie tam, gdzie skończyła się pierwsza część „Pustynnego Księcia”. Olive przechodzi rygorystyczny trening w Krasji i zaczyna się coraz lepiej czuć jako mężczyzna, a na dodatek co