Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2021

Czerwony Lisioł

Obraz
  Lisioł zapragnął zanurzyć się w klimaty japońskie, posypane fantastyką. Dlatego postanowił złapać za katanę dwa razy większą od niego, wziął dumnie zamach i prawie kozła wywinął. Cięcie nie wyszło zbyt elegancko. Lisioł wziął głębszy oddech, uznając, że medytacja będzie mniej męcząca. Zasiadł więc w pozycji lisioła, czyli wygodnie w fotelu z czarką sake w łapce i z książką, po czym zanurzył się w stronach "Czerwonego Lotosu" Arkadego Saulskiego. Na dobry początek lektury, Lisioł został uderzony prosto w nos. Smród Manduków był wręcz porażający, widać żadna armia najeźdźców nie ma w zwyczaju używać mydła, a na widok kąpieli nomadzi umierają na zawał serca. Do tego te dzikie wrzaski! Lisioł złapał się za głowę, po czym zaczął umykać na bok, bo tutaj bitwa trwa w najlepsze. Krew się leje, Nippon pokrył się czerwoną zasłoną śmierci. Lisioł zdołał to jednak przeżyć i w magiczny sposób znalazł się w Bramie Snów, kilka lat później. To właśnie tutaj okazało się, że tytułowy Czerw

Sake. Napój Lisiołów – czyli sake runda druga.

Obraz
W zeszłym tygodniu Lisioł zgłębiał tajniki sake, co skończyło się dlań dość poważnym stanem upojenia procentami. Pomimo bólu głowy, futrzak postanowił ten wyczyn powtórzyć, zagłębiając się w książkę "Sake, napój samurajów" autorstwa Henryka Sochy. Jak wszystkie książki tego autora, ta również jest pięknie ilustrowaną pozycją, przybliżającą tematykę napoju bogów – od produkcji, przez rodzaje sake, aż po rozdziały poświęcona sake na świecie i w Polsce. Tak sobie więc Lisioł wędrował. Najpierw po polach ryżowych, kręcąc się oczywiście pod nogami pracujących, co nieodmiennie skutkowało potokiem przekleństw. Potem zanurzył się w kadzi, nie mogąc się doczekać, aż sake w końcu będzie gotowe. O mały włos, a wyszłoby z tego sake z Lisioła! Na szczęście jeden z pracowników wyciągnął naszego bohatera za ogon i kazał mu iść do sklepu – że też Lisioł wcześniej na to nie wpadł! Zadowolony z siebie i swojej mądrości, Lisioł wyruszył więc do sklepu. Tam też się dowiedział, że słowo sak

13 Pieśni Lisioła

Obraz
Lisioł siedział z czarką w łapce, naturalnie pełną trunku, i rozmyślał. Jak wiadomo, im więcej procentów we krwi, tym ciekawszy stawał się tok myślenia. W ten sposób Lisioł dotarł do bardzo ważnego wniosku. Otóż… życie jest zbyt piękne, by oglądać dno czarki, dlatego Lisioł postanowił nauczyć się samemu robić sake! W tym celu złapał w swoje sprytne łapki książkę "13 pieśni o sake" autorstwa Henryka Sochy i wsadził łebek do środka. Okazało się, że książka jest pięknie ilustrowana, dzięki czemu Lisioł spacerował po świątyniach, uliczkach i obrazach japońskich mistrzów pędzla (odgłosy przekleństw i dźwięk ubrudzonych farbą łapek, wędrujących po płótnach). Dowiedział się też mnóstwo ciekawych informacji na temat kultury Kraju Kwitnącej Wiśni, na przykład tego, że już nie nauczy się tańczyć klasycznego tańca japońskiego. Nauczyciel owej sztuki spojrzał na Lisioła i stwierdził, że jest na to za stary. Pfff! Lisioł ma dopiero kilka wieków na karku! Facet się nie poznał na prawdziwym

Lubiący truskawki Lisioł z norki

Obraz
                Lisioł postanowił zgłębić biografię Salah ad-Din Jusuf Ibn Ajjub, czyli Saladyna Wielkiego – dla przyjaciół Sali. Ten wielki człowiek w młodości przepadał za końmi i winem, dlatego Lisioł uzna, że z pewnością znajdą wspólny język. Zapakował więc do swojego plecaka truskawki i wyruszył w podróż.             Pierwszy punkt na trasie: awantura egipska, czyli kluczowy moment dla kariery Saladyna. Kalifat ze stolicą w Kairze potrafił się bawić, zaledwie 3 z 15 wezyrów w latach 1101-1171 zmarło z przyczyn naturalnych. Zdaniem Lisioła idealnie miejsce do przyswajania wiedzy o zdolnościach dyplomatycznych. Saladyn przejął władzę w Egipcie jako reprezentant Nur ad-Dina, władcy Syrii, ale postanowił go ignorować jak brzęczącą muchę, czyli wysyłać jakieś perfumy czy innej szmery bajery co jakiś czas w ramach daniny. Nie spodobało się to władcy Syrii, ale gdy tylko miał wyruszyć na podbój Egiptu, zmarło mu się. Prawie w tym samym czasie zmarł też Almaryk, stojący na czele Państ