Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

Opowieści Lisioła: Gary & Litin i stara szafa

Obraz
Opowieści Lisioła: Gary & Litin i stara szafa Lisioł miał ostatnio okazje wsadzić swój wścibski nos w książkę Kamila Sobika „Gary & Litin. Maroszek”. Zgodnie z zapowiedzią futrzak miał wpaść prosto w wir powieści sensacyjnej z elementami komedii. *Lisie spojrzenie pełne wyrzutu* ale tak się nie stało… Przede wszystkim Lisioł z miejsca nie polubił dwóch głównych bohaterów amerykańskiego pochodzenia: porywczego Garyego i opanowanego Litina. Dlaczego? Lisioł nie przepada za bogatymi typkami, którzy po rozbiciu jednego drogiego samochodu po prostu biorą kluczyki do nowego. W dodatku mają tyle kasy, że mogliby leżeć i pić sake, zamiast robić z siebie mistrzów pozyskiwania cudzych przedmiotów, a w tym fachu geniuszami raczej nie są. Nieograniczony dostęp do pieniędzy sprawia, że awanturnicza intryga zamienia się w zachcianki majętnych i nieodpowiedzialnych facetów. Mając nowe BMW – zapewne wysokiej klasy, przynajmniej M3 Lisioł uważa – nie umieli dokonać brawurowej ucieczki

Przeżyj rok z Lisiołem!

Obraz
      Przeżyj rok z Lisiołem! Trudne wyzwanie, nawet dla samego Lisioła! Dlatego dobrze jest się odpowiednio przygotować, np. sięgając po książkę „Przeżyj rok w średniowieczu” autorstwa Tillmana Bendikowskiego. Jest to dobra szkoła przetrwania, zwłaszcza, że w Średniowieczu trzeba mieć oczy dookoła głowy i ogon ze stali… przynajmniej! W Średniowieczu dobrze jest mieć jakiś biznes – najlepiej dochodowy – dlatego Lisioł zaczął swoją karierę od kradzieży relikwii Trzech Króli, następnie przeskoczył na handel pieprzem i solą. Szybko się jednak przekonał, że to całkiem groźny interes, gdy sąsiednie miasto wypowiedziało mu wojnę partyzancką, aby odebrać „białe złoto”. Lisioł się zmył, żeby nie skończyć jak arcybiskup Kolonii Anno. Tuptając dalej, Lisioł wpadł na pomysł – a może by tak zostać rycerzem? Ukradł więc konia, założył zbroję i po zgłoszeniu się do odpowiedniego feudała dostał listę swoich obowiązków, która była stanowczo zbyt długa w stosunku do listy przydziałowych z

Biały Lisioł vol 3

Obraz
  Biały Lisioł vol 3 Lisioł ponownie zagościł na łamach magazynu Biały Kruk, tym razem z długą recenzją pt. Truskawki starych lisiołów, czyli opinią na temat książki „Dzieci Starych Bogów”. Kto jest ciekaw, niechaj lisiołkuje na stronę czasopisma Biały Kruk po darmowy numer online. Jednakowoż, chociaż Lisioł ważny, puchaty i rudy, w owym numerze znaleźć można także ciekawe opowiadania, przez które Lisioł postanowił energicznie przetuptać. Lisioł zaczął swoją wędrówkę od wizytacji na lodowym wodospadzie. Jednak magiczny urok sopli nie uwiódł zmarzniętego futrzaka, który wolał podążyć do osady szykującej się na zimę. Tam Lisioł znalazł sobie ciepły kąt oraz bogatego w jadło gospodarza. Pech jednak chciał, że kretyn wszystko postradał i trzeba było ruszyć Lisiołowi dalej w drogę. Tym razem Lisioł postanowił podglądać piękne syreny, w dodatku bardzo chętne na przygody. Jednak pewien mag, zamiast korzystać z okazji, postanowił kłapać dziobem – co za nietakt, mruknął Lisioł pod

Lisioł Bizantyjski tom I

Obraz
Lisioł Bizantyjski tom I Lisioł postanowił zgłębić bardziej szczegółowo historię Bizancjum i sięgnął po książkę Jonathana Sheparda „Bizancjum tom I – ok. 500-1024”. Zacierając łapki, futrzak zasiadł na tronie dla zrodzonych w purpurze i z góry spojrzał na swoich poddanych oraz uniżone sługi. Spokój trwał może z kilka sekund. Lisioł nie zdążył nawet otworzyć pyska, żeby zażądać truskawek z winem, gdy wszystkie problemy Bizancjum spadły na barki futrzaka wgniatając go głęboko w fotel. Ale jak to powstanie? A gdzie pieniądze? Aha… poborcy podatkowi zaginęli w akcji. Znowu. Ale, że jak to Longobardowie? Co to w ogóle jest?! Aha, dziki lud, o którym był raport nr 52522241127 – cudnie! A Ci ludzie w habitach to? Mnisi? Ale czemu są tu mnisi? Mam się liczyć z ich zdaniem?! Co tutaj się dzieje?! I tak wściekły Lisioł zatarł łapki do roboty. Biegał od problemu do problemu, wyznaczając dowódca wojskowych, którzy co jakiś czas wyskakiwali z pomysłem przejęcia władzy – że też im się to nie