Lisiołowe mudnury II wojny światowej
Lisiołowe mudnury II wojny światowej
Lisioł uwielbia zapach historii, w tym ten w wersji tekstylnej, dlatego z ochoczą zasiadł do lektury książki „Niemieckie mundury II wojny światowej” autorstwa Stephena Bulla. Jest to solidna pozycja podzielona na 7 rozdziałów:
- mundury,
- nakrycia głowy,
- wyposażenie osobiste,
- broń strzelecka,
- broń wsparcia i specjalnego przeznaczenia;
- umundurowanie i wyposażenie specjalne;
- medale i odznaczenia wojsk lądowych.
Pragnąć przetestować zebrane informacje, Lisioł wcielił się sam do nowo powstałego jednoosobowego korpusu lisiej piechoty pod sztandarem złotej truskawki. Lisioł przywdział kurtkę polową koloru polowej szarości. W miejscu na opatrunek osobisty futrzak umieścił piersiówkę pełną sake – z przeznaczeniem medycznym oczywiście. Lisioł zamówił także spodnie z otworem na ogon i zamarł przy wyborze piżamy oficerskiej. Kto by pomyślał, że będą produkować tyle odmian luksusowej bielizny nocnej? 9 typów w 5 różnych rozmiarach plus wersja do jazdy konnej. Do tego cztery „podstawowe” wersje kurtek plus możliwość zwiększenia ilości ozdób, za odpowiednią cenę oczywiście. Cóż bycie dobrze wyglądającym oficerem kosztuje!
Po tym jak Lisioł trzy razy zbankrutował, postanowił jeszcze dołożyć sobie najdroższy model czapki i wysokie buty w ramach rozrzutności. Do tego sześć par skarpetek, bryczesy, 11 kołnierzyków do koszuli, skórzane rękawiczki, 14 chusteczek kieszonkowych oraz trzy ręczniki do łapek, a i tak nie był to najbardziej rozbudowany zestaw! W rzeczach podręcznych przewidziano np. żywność (truskawki), zestaw do golenia (grzebień do futra), menażka (sake), smar do skóry (sake zapasowe), szczotki (do kłów), ręczniki, itp.
Jeśli chcecie zaszaleć jak futrzak w kwestiach ubioru, to najpierw
dokładnie zapoznajcie się z treścią książki. Warto wiecie, kto, na co mógł
sobie pozwolić oraz co regulaminowo trzeba ze sobą mieć. Pamiętajcie jednak, że
zapisy regulaminów da się nieco naciągnąć *pisnął Lisioł przekrzywiając na bok
zawadiacko czapkę*. Książka jest napisana w lekkim przyjemnym stylu, z dużą
ilością szczegółów i zdjęć. Lisioł gorąco poleca.

Komentarze
Prześlij komentarz