Phenolisioł. Atrament

 


Phenolisioł. Atrament

Blady jako dowódca zmężniał, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Za to Diabeł ani trochę. Zamiast strzelić sobie w łeb, postanowił się przespać. Co za niepraktyczne podejście! W świecie postapo, w którym wystarczy się zabić, żeby się zrestartować w czystym ubraniu to normalne podejście – dla pewnej wybranej grupy oczywiście!

Phenomen – Atrament” pióra Macieja Rapy to drugi tom o przygodach Bladego, a Blady ma za sobą już niejedną wpadkę i jeszcze więcej tajemnic do odkrycia. Świat po katastrofie wymaga wielu odpowiedzi. Nic więc dziwnego, że Blady dostaje kolejną misję. Lisioł swoim bystrym oczkiem wypatrzył człowieka w białym kitlu. Dla pewności wypił pół butelki whisky, ale ten typek uparcie nie chciał zniknąć. Oto naukowiec z wiedzą o starym świecie, prawdziwy rarytas, który może przyciągnąć znacznie więcej kłopotów niż wykład z fizyki kwantowej. Każdy chce poszerzyć swoje wpływy i władze, a Forteca nie jest tutaj wyjątkiem. Znowu przyjdzie balansować pomiędzy pomocą od Plemienia, a zrobieniem ich w konia. Nie ma co, Blady ma ciężkie życie, ale jak to mówi Diabeł – warto w życiu próbować i pić!

Do znanej ekipy z pierwszego tomu, dołącza Kleks. Zgodnie z nazwą potrafi zrobić kleksa prawie z każdego wroga. Człowiek z prewencji oraz cyborg w jednym. Może być ciężko ze wpasowaniem się, zwłaszcza że prewencja to jednak pięść naczelnego wodza, a ciężkim ramieniem sprawiedliwości lepiej nie oberwać w twarz.

Bladego czeka nie tylko długi spacer, ale również poważne rozważania nad człowieczeństwem, posłuszeństwem oraz atramentem. Tak, dobrze czytacie. Atrament bywa niebezpieczny, wręcz chorobliwie niebezpieczny, zwłaszcza po apokalipsie *mruknął Lisioł, obchodząc problem dookoła* niektóre rzeczy trzeba zostawić zawodowcom.

W książce znaleźć możecie dobrze zbudowany świat po apokalipsie z pełną gamą ludzkich przypadłości, od potrzeby władzy po logistykę zdobywania pożywienia. W tym wszystkim operują nieśmiertelni zwiadowcy tacy jak Blady. Ile razy można jeszcze zginąć i nie oszaleć? Ciężkie pytanie, więc Lisioł zada drugie. Co zrobić gdy kolega oszaleje? Lisioł poleca poszukać odpowiedzi w książce.
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisdle 2

Nowy Lisi marsz

Dziwne Lisioły