Czasy Piastów. Tysiąc Lisiołów temu.


 






Czasy Piastów. Tysiąc Lisiołów temu.

Lisioł bardzo polubił książki autorstwa Pawła Zycha, dlatego z największą przyjemnością sięgnął po najnowszą pozycję – „Czasy Piastów. Tysiąc lat temu”. Bolesław Chrobry… tak Lisioł pamięta dobrze te czasy! Książęce grody, podatki (tfu!), szerzące się chrześcijaństwo i domy, które w końcu wyrastają ponad poziom ziemi. To były czasy! O ile było się bogatym. Biedni zawsze mają pod górkę. Czyli w sumie niewiele się zmieniło.

Oczywiście Lisioł zaczął zwiedzanie od polskiego wina. Najstarsze znalezione dotychczas pestki pochodzą z X wieku. Długą więc mamy tradycję robienia wina na potrzeby Jego Wielkiej Lisiołkowatości. Jak jest trunek, to i przyda się dobra lektura. Księgi w tych czasach stanowiły niesamowicie drogi prezent. Twarde oprawy, zintegrowana zakładka, skrzydełka, malowane brzegi… wszystko ręcznie robione! Jeden z benedyktynów dość szczegółowo przedstawi Wam proces tworzenia takiego cuda, podczas gdy Lisioł profilaktycznie ukradnie wersję gotową – na przykład na prezent (dla siebie naturalnie). Tusz też futrzak zwinie, bo ciężko obojętnie przejść obok czegoś gotowanego w białym winie. Na koniec zostawi odciski łap na manuskryptach dla potomności. Edycja limitowana z autografem w końcu warta będzie więcej.

W dużym grodzie macie też szansę ubić interes na jarmarku *pisnął Lisioł, jedząc pieczoną w jabłkach głowę niedźwiedzią*. Największy zaś interes ubije tutaj karczmarz. On zawsze pomoże – za drobną opłatą załatwi nocleg, magazyn, stajnie, a za drugą drobną opłatą nawet do kowala umówi. Nic dziwnego, że Lisioł postanowił własną karczmę otworzyć. I miód sam będzie robić, a nawet sprzeda. Za drobną opłatą.

Warto zauważyć, że Polskę Chrobrego zwiedzamy w towarzystwie plejady rozmaitych postaci. Właściwie każdy zakątek ma swoją własną, krótką historię. Tutaj obcokrajowiec do dziury wpadł, tam młody tarczownik uczy się sztuki wojennej, itp. Lisioł bardzo polubił taki styl pisania. Do tego szczegółowe ilustracje, okraszone ciekawostkami. Świetna lektura dla młodzieży, a i dorosły będzie zaskoczony, bo kto zabroni wiedzę poszerzać i oko jednocześnie cieszyć? Lisioł gorąco poleca.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisdle 2

Nowy Lisi marsz

Dziwne Lisioły