Wiedźmin 3 Lisi (z)Gon











Wiedźmin 3 Lisi (z)Gon

Wiedźmin 3: Dziki Gon studia CD Projekt RED to już klasyk na rynku gier, który wrył się w lisie serce. Gdy futrzakowi jest źle na ciele lub serduszku, chwyta za pada i gra w Wiedźmina. Poza dzikim gonem Lisioł ma jeszcze dwie takie gry, czy ktoś zgadnie jakie?

Wracając jednak do samego Wiedźmina 3, Lisioł uwielbia tę grę przede wszystkim za ponoszenie konsekwencji własnych czynów. Żadna decyzja – nieważne jak na pozór mało znacząca – nie przejdzie bez echa, tylko czasem na te konsekwencje trzeba poczekać – zupełnie jak na naszego wierzchowca, Płotkę *Lisioł rozgląda się za koniem, którego w końcu znajduje na dachu zajazdu*. Tak, Płotka dba oto, żeby Lisioł nie obrósł sadłem.

Fabuła nie jest zbyt skomplikowana – ojciec szuka swojej córki. Tutaj Lisioł musi przyznać, że gra świetnie oddaje stwierdzenie, że proste nie znaczy gorsze, malując naszą drogę rozmaitymi emocjami. Reszta wątków pobocznych prezentuje różny stopnień rozbudowania, ale ciężko nie wciągnąć się nawet w te krótsze historie! Postacie są wielowymiarowe, ich problemy naturalne mówiąc krótki, ten świat żyje. Wchodzimy do miasta i wszystko płynie, a my dajemy się temu porwać *przyznaje Lisioł znad kubka mahakamskiego miodu* polej jeszcze, Zoltan!

W świecie Wiedźmina można się zadomowić, wybrać swoje ulubione miejsce w mieście albo cieszyć oko widokiem podczas długich podróży przez Temerię, Skellige i góry wokół Kaer Morhen. Po drodze oczywiście dobrze jest coś zarobić. Lisioł nie znosi przeciętnej wódki oraz jadła, więc chętnie imał się wszystkich zajęć, żeby potem wsuwać w lesie potrawkę z baraniny. Potwory, które spotkamy to istny test wiedzy z bestiariusza słowiańskiego i nie tylko. Nie wystarczy złapać za miecz i liczyć na szczęście – chyba że decydujemy się na najniższy poziom trudności, aby skupić się na fabule. Tutaj trzeba pomyśleć! Od tego jest cały system eliksirów, znaków oraz olejów na miecze *Lisioł dzielnie smaruje swój srebrny miecz i siebie, tak na wszelki wypadek*. Eliksiry są na bazie alkoholu, więc Lisioł sobie nie krzywdował nad aparaturą alchemiczną, trzeba tylko pamiętać o umiarze *Lisioł odkłada pięć pustych flakoników, widząc wokół siebie kolory dźwięków oraz czując smak barw*. Do tego dochodzą dwa miecze: srebrny na potwory – Lisioł twierdzi, że na ludzi też się nadaje – oraz żelazny na sprawy przyziemne. System walki opiera się na blokach, unikach, stylu szybkim i silnym, połączonym z dodatkowymi manewrami, które można odblokować w toku rozwoju drzewka umiejętności. Wyobraźcie to sobie! Lisioł z żyłami na pysku, pełen nadlisiej siły, fika piruety, rozdajeciosy ogonem i zmusza przeciwnika do ucieczki z piskiem! Tak naprawdę, miały miejsce tylko ucieczki z piskiem, ucieczki Lisioła, ale o tym nikomu nie mówimy.

Do tego wszystkiego dochodzą problemy miłosne. Triss czy Yenefer? Plotka głosi, że można spróbować sił z obydwoma paniami naraz, ale Lisioł zachodzi w głowę, dlaczego Shani nie jest jednym z możliwych wyborów na spokojną, wiedźmińską emeryturę? Nie można też zapomnieć o zobowiązaniach przyjaźni z Zoltanem czy Jaskrem – znanym również pod aliasem Karmazynowa Pierdoła. Oczywiście, jeśli macie pieniądze, możecie obejść też każdy napotkany dom uciech cielesnej… w celu poszukiwania nowych przeciwników do gwinta oczywiście! Trzecia odsłona Wiedźmina kartami stoi i to zupełnie innymi niż pierwsza część trylogii.

Podsumowując, Wiedźmin 3 to gra, która Was w ciągnie i nie wypuści za szybko. Będziecie testować wszystkie możliwe drogi, bo wiele zadań można rozwiązać na różne sposoby. Zmienicie bieg historii, a może „tylko” odnajdziecie córkę? To od Was zależy, jak ta przygoda się skończy. Lisioł przyznaje, że niezmiernie kocha tę pozycję, przechodząc ją aktualnie po raz szósty. Lisie pozdrowienia znad pada!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisioł Wars Jedi: Survivor

Ja Lisioł

Wilczy Dół