Sherlock Lisioł. Mityczne śledztwa
Sherlock Lisioł. Mityczne śledztwa
Gdy normalne śledztwa stają się dla Was zbyt proste, zawsze możecie sięgnąć po grę paragrafową „Sherlock Holmes. Mityczne śledztwa” autorstwa Jarvin Boutanox i samemu zostać detektywem. Wcielić możecie się w jedną z trzech postaci: Sherlocka Holmesa, doktora Watsona lub Thomasa Carnacki. Każda z nich ma unikatowe zdolności, więc to wcale nie jest taka łatwa decyzja, jak się Wam wydaje *poważne pokiwanie łebkiem*.
Tym razem Lisioł postanowił założyć dystyngowany cylinder i zostać rozsądnym doktorem Watsonem. Tak uzbrojony futrzak musiał zmierzyć się z trzema morderstwami. Pierwsza sprawa dotyczy wilkołaka z Norfolk. Otóż Sir Wellington States twierdzi, że jest wilkołakiem i całkowicie nieintencjonalnie zabił swoją żonę nocą w ogrodzie. Coś tutaj śmierdzi prawda? *mruknął Lisioł, przechodząc nad kotłem spalonych kości*. I to nie tylko mokrym psem!
Druga sprawa dotyczy nawiedzonego domu. Otóż państwo Preston mają problemy z niechcianym lokatorem w swojej posiadłości. Jest on już tak uciążliwy, że małżonkowie opuścili posiadłość, bojąc się o swoje życie, gdyż duch doprowadza do różnych wypadków oraz incydentów. Czyżby jednak ktoś żywy stał za tymi wygłupami? Pora się tego dowiedzieć, zanim ktoś rzeczywiście padnie trupem! Podszywanie się pod bezcielesne siły nadprzyrodzone to poważne przestępstwo!
Trzecia sprawa ma powiew orientu, zapach Egiptu i zgrzyt piasku między zębami. Z sarkofagu nawiała mumia! W dodatku bezczelnie przechadza się po ulicach Londynu – przynajmniej tak twierdzą świadkowie. Trzeba przyznać, że całkiem nieźle się trzyma jak na kilka tysięcy lat. Niejeden by mógł pozazdrościć takiej werwy *orzekł z pełnym uznaniem Lisioł* ale gdzie teraz znajduje się rzeczona mumia? I czy ślady krwi przy sarkofagu powiedzą nam, kogo zjadła na śniadanie?
Trzy trudne sprawy, w które wmieszały się siły nieczyste, czy tylko misterne mistyfikacje? Odpowiedź na to pytanie musicie znaleźć już sami! Lisioł pozwoli sobie jeszcze pisnąć, że mechanika przesłuchań oraz ukryte cyfry na obrazkach bardzo mu się podobały. Każdy kadr trzeba dokładnie badać, bo łatwo można przeoczyć ukryty trop!







Komentarze
Prześlij komentarz