Uczennica
Uczennica Osamu Dazai. Lisioł przyznaje, że to nazwisko japońskiego twórcy jest już dość znane w Polsce, dlatego futrzak postanowił sprawdzić jego książkę „Uczennica”. Nie ma tutaj typowej fabuły, opisów postaci itp. Żadnych wstępów, od razu jesteśmy wepchnięci w treść, słowa nacechowane uczuciami. Młoda dziewczyna otwiera się przed nami, czasami aż za bardzo. Potok myśli luźno ze sobą związanych biegnie wartkim strumieniem, a dziewczyna, jak to nastolatka, myśli o wszystkim i o niczym jednocześnie. Owszem, Lisioł zgodzi się, że poranki są często szare, a ciało po przebudzeniu stawia opór i jest nieprzyjemnie zmęczone. Fakt niepodważalny. Jednak już kilka stron dalej, nasza bohaterka już celowo znęca się nad psem, tylko dlatego, że jej zdaniem jest brzydki – głaszcze więc tylko jednego psa, tego ładniejszego, na oczach drugiego. Możecie nazwać Lisioła przewrażliwionym, ale takie intencjonalne krzywdzenie zwierząt budzi w futrzaku odrazę. Cała przyjemność z lektury zrobiła puf...