Wiedźmin. Lisioły Lisicy

Wiedźmin. Lisioły Lisicy

Po owocnym (truskawkowym) spotkaniu z wiedźmińskim komiksem, Lisioł ochoczo wsadził swój wścibski nochal do drugiego tomu przygód Geralta. Tytuł szczególnie futrzakowi przypadł do gustu – „Dzieci Lisicy”. Tom stworzony dla Lisioła!

Wszystko zaczęło się od noclegu w lesie, w towarzystwie słynnego Geralta z Rivii oraz jego krasnoludzkiego przyjaciela Addario. Wybudzony z drzemki Lisioł dostał prawie zawału, a oczy wyszły mu z orbity, gdyż okazało się, że krasnolud śpi w samej przepasce. To nie jest coś, co chcecie widzieć zaraz po przebudzeniu.

W tak doborowej kompanii Lisioł dotarł do niewielkiego portu, gdzie rozpoczęły się poszukiwania statku do Novigradu. Kapitan całkiem niezłej łajby zaproponował darmową podwózkę w zamian za pomoc w „małej” sprawie. Lisioł Wam teraz szczerze zapiszczy, z łapką na sercu, jak coś dają za darmo, to to musi śmierdzieć! I nie inaczej było teraz. Okazało się, że na statku znajduje się córka Aguary. To rodzaj potężnych lisic władających magią. W dodatku to szczenię wcale nie przebywa tutaj z własnej woli, tylko zostało porwane! Lisioł aż złapał się za łebek! Przecież nie ma nic gorszego niż wściekła Lisica! Zwłaszcza władająca magią! Ludzie, co z wami?! Alkohol wam niemiły?

Kotwica idzie w górę i od tego momentu jest tylko gorzej. Nie wiadomo co jest iluzją Aguary, a co prawdą. Najgorsze jest, że nawet iluzje mogą zabić – zwłaszcza jak przez nią człowiek wpadnie w paszczę czegoś prawdziwego – dlatego Lisioł stąpa ostrożnie i kitę trzyma podkuloną, żeby mu jej coś nie odgryzło. Lisica wścieka się coraz bardziej, trupów przybywa i nawet Geralt zaczyna mieć problemy, no bo jak to wiedźmin bez mieczy? Lisioł Ci może patyk pożyczyć albo napęd na cztery łapy.

Podsumowując, sprawa nie wygląda dobrze fabularnie – bo technicznie jest super. Fabuła z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom wiedźmińskich klimatów oraz fanów opowieści z lekkim dreszczykiem. Co zrobicie, gdy iluzja stanie się prawdą, a prawda iluzją?

Do tego trzeba pochwalić bardzo ładną kreskę – miłośnicy wizualnych doznań powinni być zadowoleni. Zwłaszcza że na końcu tego tomu znajduje się galeria obrazków z Geraltem!

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisioł Wars Jedi: Survivor

Ja Lisioł

Wilczy Dół