Lisia łza. Półcień.

 

Lisia łza. Półcień

 

Szukacie cyberpunkowych klimatów na ciasnej stacji z podziałami w stylu brudni uchodźcy na dole i bogate snoby na górze? Może do tego terroryści, ale tacy, jakich dokładnie znacie z telewizji? Świetnie, w takim razie jesteście na dobrym tropie! Może i niezbyt porywający ci terroryści, ale umieją knuć na poziomie francuskiego dworu królewskiego – oprócz Darena. Daren, Lisioł patrzy na ciebie, ale zapiszczmy od początku.

 

„Czarna łza. Półcień” to debiut Marty Kirin, a jak wiadomo, debiutom trzeba nieco wybaczyć. W tym wypadku należy przymknąć oko na wyjątkową niekompetencję policji oraz tykającą bombę puszczoną samopas – zdarza się. Co dostajemy w zamian? Podróż przez różne poziomy stacji, odrobinę romansu medycznego pachnącego smarem oraz wielowymiarowy spisek.


W ten sposób Lisioł tuptał z Cadenem po warsztacie i kilku obślizgłych miejscach, ale kiedy chłopakowi całkiem przegrzały się styki, futrzak wolał przerzucić się na Charliego. Tutaj przynajmniej pachnie inteligencją wysokiego kalibru. Gorzej jest z Darenem. Temu to chyba poskąpili szarych komórek przy urodzeniu. Najbardziej zabawny jest fakt, że ten pan – przy takiej zaawansowanej technologii – wciąż bawi się nożem. Nic tylko zafundować mu laserową depilację czterech liter.


Po drugiej stronie mamy stróżów prawa, którzy nie potrafią kłamać nawet w obliczu śmierci – z czystej złośliwości by Lisioł napastnika okłamał, żeby został z łapą w nocniku. Reputację policji ratuje nieco agent specjalny Nathan ze swoim sztucznym okiem, zbierającym dane z całej okolicy. Nic dziwnego, że jest sam. Próba cielesnego zespolenia mogłaby być zabawna, gdy oko podaje wszystkie parametry medyczne strony przeciwnej.


Do tego dochodzi Jason realizujący poboczny wątek medyczny, mający podkreślić odwieczny problem wielkiego imperium, trzymającego pod butem lokalną społeczność żyjącą blisko natury – Pocahontas 3.0.


Podsumowując, logika w kilku miejscach niedomaga i brak trochę pełnego wykorzystania cyberpunkowych rozwiązań na większą skalę. Czym jest zwykły nóż wobec technologicznych cudów przyszłości? Jednak plot twist jest interesujący, a także narastający spisek wchodzący już w fazę Wojny Stuletniej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisioł Wars Jedi: Survivor

Ja Lisioł

Wilczy Dół