Pierwsze wieki Cesarstwa Lisiołowego

Pierwsze wieki Cesarstwa Lisiołowego

Lisioł zapragnął zostać cesarzem Chin z pomocą książki „Pierwsze wieki Cesarstwa Chińskiego” pióra Mieczysława J. Kunstlera. Jak się okazało w praktyce, bycie cesarzem to nie jest łatwy kawałek truskawki. Zwłaszcza kiedy okazuje, że owa truskawka ma zęby i próbuje nam odgryźć ogon razem z przyczepionym do niego zadkiem, ale Lisioł zacznie od początku.

Wstęp miał przygotować Futrzaka na chińskie realia. Lisioł jednak cudem uratował swój ogon z okresu walczących królestw. Oj było gorąco, zwłaszcza jak wprowadzono system pieniężny kasa za głowę wroga – trzeba było założyć gumiaki, tyle krwi się lało… W ten sposób Lisioł został Pierwszym Cesarzem Chin. Od razu wprowadził reformy, zażądał złotych truskawek i machnął sobie wielki pałacyk, z ogrodem, tancerkami i w ogóle…

Wszystko było cacy. Lisioł lenił się na tronie, budował sobie wielki grobowiec z terakotową armią, ale kątem oka zauważył, że jego eunuch coś się za bardzo panoszy. W końcu, gdy Pierwszy Cesarz (nie-Lisioł) zmarł w podróży, eunuch uknuł spisek, by przejąć władzę w Chinach. Z czasem zaczął eliminować wszystkich konkurentów na swojej drodze, aż wreszcie zasiadł na tronie. Lisioł jednak tego spisku mu nie darował, zaczął podburzać ludzi, to tu, to tam i roznieśli malowanego cesarza na strzępy.

Problem w tym, że zwycięzców było dwóch… początkowo podzielili się państwem, ale wiadomo, truskawki po stronie tego drugiego na pewno są większe i dorodniejsze. W ten sposób doszło do kolejnej rozróby, a na tronie zasiadł nowy cesarz. Taki z ludu, co nasikał mędrcowi do czapki. Poziom intelektualny drastycznie spadł, z czego na szczęście nowy cesarz zdawał sobie sprawę. Dlatego zwrócił się do tych samych mędrców od czapek, które pomylił z nocnikiem…

Trzeba przyznać, że historia Chin rozróbą stoi! Jeśli jesteście ciekawi, jak to wszystko się zaczęło, to Lisioł poleca zajrzeć do omawianej pozycji. Pamiętajcie jednak, że sięgacie po pozycję porządną – czytajcie popularnonaukową – tutaj są przypisy i czasem trudne słowa, ale wszystko jest zrobione rzetelnie niczym sama terakotowa armia.


 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisioł Wars Jedi: Survivor

Ja Lisioł

Wilczy Dół