Wypadowy Lisioł Anormalny
Wypadowy Lisioł Anormalny
Lisioł lubi dziwne i niespotykane – dotyczy to nie tylko alkoholi, ale również książek – właśnie dlatego futrzak z ciekawością sięgnął po pozycję pod jakże „normalnym” tytułem „Wypadowy – twór anormalny” autorstwa Floriana Konrada. Toteż Lisioł wyruszył w podróż do innego wymiaru, aby odnaleźć tajemnicę struktury nieskończoności teoretycznej chai latte. Brzmi dziwacznie? *wielowymiarowe lisie piski*
Ale do rzeczy, o czym jest ta książka? Lisioł, rozpływając się pomiędzy płaszczyznami rzeczywistości, trafia do mieszkania Krzyśka. Nie brzmi zbyt dziwacznie, ale Krzysiek spać nie może, bo go głylce napastują. Co to są głylce? Powiedzmy, że w tym świecie zamiast ubrań, nosicie takie fikuśne stworzonka, coś jak skrzypłocze, ale nie całkiem – Lisioł drapie się głową po łapie. Zbałamucony przez szwagra, Krzysiek przyjmuje narkotycznego głylca, który ma zapewnić mu niezły odlot i tu trzeba przyznać, że szwagier nie kłamał. Lisiołowi otworzyło się trzecie oko, po czym trafił do wymiaru, który jako żywy przypomina naszą, swojską, peerelowską rzeczywistość.
Komentarze
Prześlij komentarz