Przykazania Lisioła

Przykazania Lisioła

 

Proszę Państwa, nadszedł ten dzień, kiedy to Lisioł postanowił ujawnić swoje grzeszne oblicze! W tym celu sięgnął po książkę „Przykazania grzeszników” pióra Adriana Kwiatkowskiego i na kartki przygody Lisioł wskoczył z przytupem. Potwierdzi to szacowny Pan inkwizytor, proszę nie zwracać uwagi na jego małomówność i zapach. Jak powszechnie wiadomo ze strzałą w głowie ciężko o dobry humor *mroczny lisi śmiech*.


Właśnie takie wejście smoka funduje nam główny bohater książki o wdzięcznym imieniu Damien. Po dokonaniu aktów zniszczenia umykamy w noc, po to, by ujawnić się w karczmie. Przybytku zapewniającym jadło, napitek, kąpiel i piękne panie, toż to grzech przejechać takie miejsce! I jak tu głównego bohatera nie lubić, skoro serwuje nam takie przyjemności? Dodatkowo posiada zacięcie detektywistyczne, wiedzę zdobytą na wschodzie *Lisioł już jest zakochany* oraz serce na właściwym miejscu.


Po drugiej stronie tego ringu staje inkwizytor Jacques. Człowiek ogromnej postury bez cienia humoru, podążający wyznaczoną ścieżką kościoła. Jest to typowy przedstawiciel czasów renesansu, którego najlepiej byłoby zakopać pod ziemią. Na co Lisioł skromnie bardzo liczy. Towarzyszy mu Bastian, człowiek wierzący głównie w pieniądze i władzę. Nic dziwnego, że takie kreatury kroczą zazwyczaj samotnie – nawet Lisioł nie ma dla niego choć jednego pisknięcia.


Oczywiście nie mogło zabraknąć też kobiety – pięknej i bogatej Veronici. Któż z męskiego grona nie chciałby spotkać takiej nimfy nad wodą? Jednak jaki sekret skrywa ta kobieta, czy na pewno jest warta grzechu?


W książce dostajemy miszmasz dwóch epok: inkwizycji czasów oświecenia oraz codzienność średniowiecza, co jest ciekawym pomysłem. Interesujący bohaterowie, zwłaszcza Damien będący awanturnikiem z dobrymi manierami i poczuciem humoru. Wiecie, taki i do wojaczki i do popijawy, idealny kompan dla Lisioła. Do tego przeszłość powoli ujawniająca się przed naszym nosem niczym wstydliwa podlotka. Wszystkie te siły zderzają się ze sobą, robiąc wielki finał *radosne machanie ogonkiem*. W skrócie Lisiołowi podobało się tak bardzo, że sam chce wskoczyć na konia i nieco pogrzeszyć. Dlatego 2 tom dostanie lisi patronat.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisioł Wars Jedi: Survivor

Ja Lisioł

Wilczy Dół