Lisioł zostaje mnichem?

 

 
 Lisioł zostaje mnichem?

Lisioła zaciekawiło ostatnio życie buddyjskiego mnicha. Siedział w ciepłym fotelu i wyobrażał sobie postawnego wojownika przy tuszy z wielką naginatą, który zna wszystkie sutry na pamięć i wygrywa z ich pomocą serca ponętnych lisic. Tak, to jest to, czego Lisioł w tym momencie potrzebuje. Przejrzał się w lustrze, napinając mięśnie – lustro z trudem powstrzymało chęć rozlecenia się na milion kawałków. Ujdzie, stwierdził pod nosem, spakował się i wybiegł z norki w poszukiwaniu najbliższej buddyjskiej świątyni. Opat obejrzał Lisioła sceptycznym okiem, ale postanowił dać mu szansę. Szybko nasz bohater przekonał się, że życie buddyjskiego mnicha nie jest usłane pięknymi lisicami i pojedynkami na śmierć i truskawki. Naginatę musiał zamienić na miotłę, bo przecież świątynia i teren wokół wymaga ciągłych porządków. Zamiast podrywów były nudne medytacje, które przyprawiały Lisioła o niekontrolowane ataki drzemek, a na koniec jeszcze umiar w jedzeniu! Prawdziwa tragedia! Lisioł więc pozbierał swoje rzeczy, podziękował za pobyt i dał dyla do norki w tempie ekspresowym! Jeśli jednak jesteście ciekawi, jak wygląda droga do zostania buddyjskim mnichem, zajrzyjcie do książki Kiyohiro Miura "Nasz syn zostaje mnichem", w której młody człowiek decyduje się na ten ciekawy życiowy krok, natomiast jego rodzina niekoniecznie wie, co z tym fantem zrobić. Książeczka jest niewielkich rozmiarów, ale warta uwagi.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisioł Wars Jedi: Survivor

Ja Lisioł

Wilczy Dół