Biały Lisioł
Po ostatniej wielkiej przygodzie Lisioł postanowił spróbować czegoś nowego. W tym celu ściągnął sobie z odmętów Internetu numer 14 Magazynu Biały Kruk całkiem za darmo. Lisioł potarł łapki z zadowolenia i rozpoczął lekturę. Znaleźć tutaj można i wywiad z Arkadym Saulskim, ciekawy artykuł o fantastycznych podróżach, a nawet powieści w odcinkach. Lisioła najbardziej jednak zainteresowały opowiadania, w tym jedno lisioercy Grzegorza Wielgusa. Nie myśląc dłużej, Lisioł wskoczył do tekstu dając się porwać przygodzie. Ta jak zwykle poniosła Lisioła daleko, najpierw do upadającego miasta umarłej cywilizacji. *krótki kaszel* ależ tutaj śmierdzi olejem i rybą, a gdzie truskawki? Nie ma?! Nie, to Lisioł tutaj nie zostaje, trzymajcie się w zdrowiu Wy i Wasze wielbłądy. Lisioł idzie dalej. Ledwo zrobił parę kroków, gdy dostał od jakiegoś wariata trumnę z miejscem na ogon i długie uszy. To Ci dopiero prezent na dobry początek dnia! Nieco zmieszany Lisioł powiedział dziękuje i trumnę zabr...