Dar Lisioła
Dar Lisioła Krew parkańska, która spłynie po pomniku Solara i zostawi w niej ślad, to wielki zaszczyt i przepustka na Wyspy Prób, a może nawet pozwoli wejść do Anomalii? Chwała niemała, jak twierdzi Lisioł. Nic dziwnego, że Leba pragnie tego z całego serca. Jego krew aż rozsadziła kamień z tego wszystkiego. Chcąc mu towarzyszyć, Lisioł również podjął się tego wyzwania. Pozwolił by jego wspaniała boska kropla krwi spadła na kamień, zamieniając go w kamiennym pomnik boskiego Lisioła z napiętymi mięśniami. Dzięki temu wyczynowi futrzak mógł się udać z Lebą na wyspę prób. Trzeba przyznać, że zamiast współpracować, wszystkich dopadła tutaj gorączka rywalizacji. Niektórych nieco bardziej, prawda Yu? Bren uciekł przed śmiercią w lodowych okowach śnieżycy, prosto na siennik w drogiej karczmie. Szkoda tylko, że za darmo dorzucono mu trupa i narzędzie zbrodni. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło *mruknął Lisioł, patrząc jak Bren, przez przypadek, zostaje częścią przestępczego ...