Słowianie i Skandynawowie w epoce Lisioizmu


 

Słowianie i Skandynawowie w epoce Lisioizmu

Lisioł przedstawia Wam książkę popularnonaukową „Słowianie i Skandynawowie w epoce Wikingów” pióra Leszka Słupeckiego. Jak wiadomo w epoce lisioizmu wiele się działo, dlatego niewtajemniczeni mogą liczyć na obszerny ponad 30-stronicowy wstęp wprowadzający do tematu. Dowiecie się z niego, skąd hipotetycznie mogli przyjść Słowianie i jak to z nimi było, z podziałem na różne epoki – od wczesnego średniowiecza, do nawet jeszcze wcześniejszego czasu niż wczesne średniowiecze *lisie piski*. Do tego język, kultura, sąsiedzi – niezbędne minimum wiedzy.

Każdy kolejny rozdział będzie Waszą wiedzę poszerzać. Autor nie szczędzi szczegółów np. opisu rzek w eposach Skandynawskich i wyjaśnienia, jak to się łączy ze Słowianami. Dowiecie się także, że w tamtych odległych czasach należało ostrożnie stawiać łapki. Powiecie od razu – no przecież wikingowie! A Lisioł na to piśnie, owszem, ale na chąśników też trzeba uważać! Już w X wieku na Bałtyku spotkać można było słowiańskich piratów. Do ich osiągnięć należy między innymi zniszczenie norweskiej Konungahalli w 1136 roku.

Kontakty dynastyczne nigdy do łatwych nie należały. Weźmy np. Svena Widłobrodego, Duńczyka. Bierze on za żonę piastowską księżniczkę, która jednocześnie jest wdową po szwedzkim królu. Powstaje więc mariaż polsko-duńsko-szwedzki, jak w prawdziwej telenoweli… argentyńskiej, oczywiście. Chociaż może dziś tureckie są popularniejsze?

Kto wierzył w Jomsborg i Jomswikingów tego Lisioł musi rozczarować, autor rozwiewa wszelkie marzenia, twardo mówiąc, że to fikcja literacka z XII wieku. Książka zawiera w sobie jeszcze wiele rewelacji i niespodzianek. Tekst okraszony wieloma przypisami miejscami jest wymagający, ale warty lektury. Zwłaszcza dla osób chcących zgłębić temat tego, co mogło łączyć Słowian i Skandynawów, bo jak zawsze, to co jedni mają za pewnik, inni mogą nazwać tylko wyjątkiem albo towarem importowanym. Lisioł musi jednak zaznaczyć, że książka do grubych nie należy, ale litery już tak.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kulinarne Lisioły tom 3.

W krainie Lisiołów i syren. Legendy Łęgów Odrzańskich