Likoła. Lisiopunk

Likoła. Lisiopunk

Lisioł poprawił kołnierz swojego rudego futra. Temperatura na zewnątrz oscylowała wokół minus dwudziestu, upał zelżał. O gorących truskawkach można było zapomnieć, nie piszcząc nawet o lizaniu czegokolwiek. Dlatego Lisioł dość obojętnie podszedł do faktu dwóch rozbitych samochodów w lesie. Zdecydowanie zbyt dobrze było mu na ramieniu cyborga Mykoły żeby się tym zajmować. Nie wspominając o dość uroczym towarzystwie mechanicznego psa. Zwierzak jest zajebisty! Cztery łapy górą!

„Mykoła. Sibirpunk” Michała Gołkowskiego to jednotomowa opowieść opierająca się na dobrze zbudowanym wątku – weteran i mała dziewczynka. W tym konkretnym wypadku cyborg, mała dziewczynka i pies. Przed nimi śnieg oraz morze trupów. Trzeba przyznać, że typki podążające śladem dziecka mają przelisiołowane! Zwłaszcza, że pies polubił małą. Lisioł z radością dopingował mechanicznego zwierzaka do stworzenia przewiewu w szyi jednego z takich dupków. Sam Mykoła wysławia się niczym z książki o dobrych manierach. Lisioł pacnął się łapą w czoło „jakie proszę, jakie przepraszam! Weź Ty futrzaka nie denerwuj! Prawy sierpowy, lewy, wyrwij mu kręgosłup przez… miejsce, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę!" No co by ten Mykoła zrobił bez światłych rad Lisioła, ale do tego ostatniego jeszcze daleka droga, gdyż cyborg jest niesamowicie uprzejmy…

Nie może też zabraknąć milicji. Panie towarzyszu sierżancie Wolfie, Lisioł docenia Pana upór – dwadzieścia lat służby to sporo – proszę jednak zastanowić się zanim... no cóż, to byłoby na tyle. Ten typek łatwo nie ustępuje.

Niektórzy mogą narzekać na szczegółowe opisy, czy nadmiar przymiotników przyklejonych do poszczególnych elementów, jednak jak Mykoła włącza siódmy bieg to wszystko znika. Ten cyborg jest jak czołg z dzieckiem i psem, a do tego nie lada tajemnicą do rozwiązania – własnego pochodzenia oraz młodej dziewczyny. W końcu z jakiegoś powodu dziecka szuka niemała banda pomyleńców. Naładujcie baterię, czeka Was ostry skok w Sibirpunk, gdzie śnieg pachnie krwią.
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisioł Aten – to (nie) jest Sparta!

Japonia 1937-1945

Lisioł Katyński