Lisioły Wschodniosłowiańskie

 

Lisioły Wschodniosłowiańskie

To, że Lisioł lubi baśnie nie powinno nikogo zaskoczyć. Wszak Jego Wielka Lisiołkowatość również należy do istot baśniowych – to znaczy często śpi na zbiorach legend, więc na pewno  cząstka tej magii przeszła na rude futerko, prawda? „Baśnie Wchodniosłowiańskie” zebrane i opracowane przez Iwonę Czaplę to zbiór opowieści, jak sam tytuł podpowiada, pochodzący zza wschodniej ściany lisiołowej norki. I może się wydawać, że baśnie, jak to baśnie, nie będą one się różniły od tych, które już znamy. Jednakże Lisioł musi pisnąć, że od pierwszej strony czuć znacznie innych nastrój tekstów. Króla zastępuje car, Kościej Nieśmiertelny stoi za nikczemnymi intrygami, a zawadiaką i poszukiwaczem przygód jest często Kozak.

Z dużym zadowoleniem Lisioł dostrzegł reprezentację rudej kity w opowieściach! Z chytrym uśmiechem futrzak oszukał rybiego króla z dnia Dniepru – bo na Lisioła trzeba mocniejszego zawodnika niż jakiś łuskowaty despota. Jest też nieco mniej przebiegła lisiczka-caryca, ale to zwykły farbowany lis był – pisnął Lisioł. Niektóre teksty uważnemu czytelnikowi wydadzą się znajome – jak bajka o Żelaznym Wilku czy historie o Babie Jadze – przez co Lisioł mógł czasami przeczytać znaną mu baśń w nowej odsłonie. Teksty są zróżnicowane i ciężko się przy nich nudzić, bo nie zajmują też wiele stron. Czasami Lisioł łapał się za kitę podczas lektury – wyobrażacie sobie, że jest tam baryłka, której przetoczenie przywołuje magiczny pałac? Oto coś godnego lisiej uwagi.

Podczas lektury Lisioł miał okazję posprzeczać się ze śmiercią o długość życia – cudzego, bo swoim futrzak by nie ryzykował – spotkać psiogłowca, a jak przyszło co do czego, wywijał szablą ze skutkiem śmiertelnym dla otoczenia. Jeden detal przypadł Lisiołowi do gustu: narrator kończy niektóre opowieści stwierdzeniem „I ja tam byłem i miód piłem”. To znak jakości oraz wiarygodności dla każdej historii – pisnął Lisioł. Miłe przypomnienie, że opowieści kiedyś przekazywano w karczmie nad kuflem czegoś mocniejszego. Lisioł poleca ten zbiorek, chociaż brakowało listy publikacji, z których zaczerpnięto teksty – coś takiego przydałoby się osobom, które chciałyby zgłębić temat baśni ze wschodu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisioł Wars Jedi: Survivor

Ja Lisioł

Wilczy Dół