Blacksad: Under the Lisioł

 








 Blacksad: Under the Lisioł

Samodzielnie rozwiązać sprawę kryminalną – cóż za satysfakcja! Gorzej, jak się gra ze świadomością tego, że jedno nieopatrzne słowo może doprowadzić do śmierci wszystkich wokół. Gra Blacksad: Under the Skin studia Pendulo Studios wydana w 2019 roku pozwoli Wam na każdy możliwy błąd, ponieważ to Wy o wszystkim decydujecie. Sami tworzycie swojego tytułowego Blacksada, czyli kociego prywatnego detektywa, kreując jego charakter swoimi decyzjami.

Gra ma świetny klimat lat 50. z tą różnicą, że zamiast ludzi mamy do czynienia ze zwierzętami rodem ze starożytnego Egiptu, czyli ludzkimi sylwetkami z głowami np. konia, kota, byka czy psa. Jest to niesamowicie ciekawy pomysł. Siedzicie więc jako wielki kot w pomiętym prochowcu w biurze, palicie papierosa i buum sprawa! Właściciel szkoły bokserskiej się powiesił, a jego najlepszy zawodnik zniknął. Trzeba odszukać mordercę oraz zaginionego i to zanim odbędzie się finałowa walka, inaczej szkoła zbankrutuje. Oczywiście sprawą szybko zainteresowali się bukmacherzy, ale czy zależy im na odnalezieniu zawodnika, czy na jego śmierci? Pieniądze, pieniądze, pieniądze, najlepiej iść ich tropem. Jednak jeśli nie chodzi o kasę, to może o miłość? Zemstę? Zazdrość? Tworzycie własne teorie, zadajecie pytania, szukacie poszlak, aż dojdziecie do prawdy. Aczkolwiek Wy decydujecie, co z tą prawdą zrobicie. Możecie przemilczeć niektóre sprawy, wciągnąć w śledztwo policje, albo zostać samotnym wilkiem (kotem), skupionym na wymierzeniu sprawiedliwości własnymi rękoma. Nie zapomnijcie tylko, że długi trzeba zawsze spłacić!

Oprócz sekwencji typowo śledczych Blacksad obfituje też w sceny akcji, podczas których musicie zrealizować sekwencje ruchów w określonym czasie. Możecie też po prostu dać sobie obić gębę albo nawet zginąć. Na czas udzielacie też odpowiedzi innym postaciom. Łatwo nie jest, a śledztwo szybko zaczyna się komplikować. Nic nie jest tym, na co wygląda!

Lisioł ciągiem przeszedł grę na PS4, nie mogąc oderwać łapek od pada. Trudno się dziwić, naprawdę chciał wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi i kto jest mordercą! Najlepsze jest to, że gra ma aż 6 zakończeń więc na jednym przejściu się nie skończy.

 

 

 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nowy Lisi marsz

Obraz
Nowy Lisi marsz Czy można zrozumieć współczesne Chiny? Oczywiście, że tak – a przynajmniej można spróbować. Wymaga to wysiłku. Należy na bok odłożyć soczewkę europejskich wartości, cofnąć się nieco w czasie i zacząć postrzegać Chiny jako cywilizacje, a nie tylko państwo w naszym rozumieniu tego słowa. Instrukcja wydaje się trudna, dlatego dobrze jest przejść przez ten proces z dobrym przewodnikiem. Tutaj Lisioł poleca Bogdana Góralczyka i jego książkę „Nowy Długi Marsz. Chiny Ery Xi Jinpinga”. . Sztuka rządzenia, biurokracja, technokracja i merytokracja to cztery podstawowe pojęcia na drodze do lepszego zrozumienia Chin. Lisioł musi przyznać, że to nie była łatwa przeprawa. Mądrości jedno, ale wcielenie tych mądrości w życie, żeby było jak pod niebiosami, to zupełnie inna sprawa. Zwłaszcza że tutaj państwo jest na pierwszym miejscu, nawet kosztem wolności jednostki – nie, to nie jest pomysł realizowany „od wczoraj”, tylko od zawsze. Dlatego przykładanie soczewki z wartościami...
Czytaj więcej

Dziwne Lisioły

Obraz
Dziwne Lisioły Lisioł zasiadł na stołówce studenckiej uniwersytetu w Tokio, gdy nagle dosiedli się do niego Sasaki i Kurihara porozmawiać o tajemniczym blogu pod tytułem: Dziennik uczuć Rena Nanashino. Owszem, ostatni wpis wydał się Lisiołowi dziwny, ale im dłużej dwaj studenci rozmawiali, tym ta dziwność nawarstwiała się coraz bardziej. Zaczęli snuć coraz głębsze teorie, gdyż w grę weszło pięć obrazków, które naszkicowała ciężarna żona Rena, jednak co one oznaczają? Lisioł przekręcił łebek, próbując zrozumieć, o co tutaj chodzi… Naomi Konno po śmierci męża sama opiekuje się małym synkiem – Yutą. Jednak od kilku dni coś jest niet ak. Naomi śledzi tajemniczy samochód – Lisioł potwierdza, że sam też przed nim uciekał! Dodatkowo Yuta maluje dziwny obrazek w przedszkolu, po czym ucieka z domu. Naomi zaś nie chce wezwać policji, podejrzane prawda? Do sprawy postanowiła się wmieszać przedszkolanka opiekująca się grupą Yuty, pani Haruoka. Swoje śledztwo rozpoczęła od analizy dziwn...
Czytaj więcej