Stray 2






Stray 2

Zurki to małe okrągłe stworzonka z wielkimi oczami, które są tak towarzyskie, że wszędzie chadzają stadami. Brzmi słodko? Spróbujcie dać im łapę! Te potwory pożerają dowolną ilość metalu oraz materii organicznej. Traktują rudego kota i Lisioła jak przekąskę! W dodatku nie da się im nic zrobić, można tylko brać nogi za pas! Wszystkie cztery łapy idą w ruch, gdy zurki pojawiają się na horyzoncie. Są zawzięte, nie rezygnują łatwo z obiadu. Do tego są dość skoczne, więc łatwo nie ma. Dopiero w toku rozwoju fabuły – i kilku brawurowych ucieczkach – otrzymujecie broń do zwalczania tego diabelstwa. Jest jednak pewien haczyk. Specjalny laser zamontowany u naszego latającego robota B12 szybko się przegrzewa, więc trzeba go używać z głową.

Ciężko jednak zachować zimną krew, wchodząc do kanałów *stwierdził Lisioł, rozglądając się czujnie dookoła* wszędzie widać jaja zurków, szlam, jakieś dziwne sieci wyglądające jak rozciągnięte mięso. Najgorsze jednak czekało za rogiem. Oczy. Gigantyczne gałki oczne rodem z nocnego koszmaru. W dodatku się gapią na Lisioł i mrugają. Gorsze od nich są tylko zamknięte oczy, bo czuje się w ogonie, że jak się otworzą, to będzie źle.

Kanały mają jeszcze jedną niespodziankę – obślizgłe zarodnie, z których wyskakują zurki całymi stadami. W dodatku te narośle lubią się grupować w stada, a poruszenie jednej może spowodować reakcję łańcuchową. Jeśli Lisioł może coś poradzić, to najlepiej brać tę wylęgarnię sposobem, inaczej marny nasz los. Futrzak kilka razy nie zauważył, że jakiś zawzięty zurek wgryzł mu się w tyłek i było po zabawie!

Na wyższych piętrach czeka nas też przyjemność spotkania z wartownikami – policją robotów. O ile dla kota to żaden problem, to ich latająca pomoc to już zupełnie inna sprawa. Małe to, a czujne. W ich towarzystwie trzeba uważać, gdzie się łapy stawia *rzucił Lisioł, siedząc na kamerze bezpieczeństwa*.

Gra nie oferuje nam rozwoju postaci, więc możecie zapomnieć o ataku pazurami, rzutem piłką czy innymi pomysłami na rozwój systemu walki. Uwierzcie Lisiołowi, cztery łapy i system biegu to Wasz największy sprzymierzeniec, ale to zarazem wszystko, czego potrzebujecie, aby przeżyć kocią przygodę!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisioł Wars Jedi: Survivor

Ja Lisioł

Wilczy Dół