Lisioł Pustyni


Lisioł Pustyni

W Lisiole ponownie obudził się wojowniczy nastrój. Złapał więc okulary przeciwsłoneczne i wyruszył śladami słynnego Lisa Pustyni, czyli Wustenfuchsa, znanego również jako Erwin Rommel! I tak Lisioł znalazł się w Afryce Północnej w latach 1941-1943. Pełen entuzjazmu futrzak szybko dogonił kolumnę żołnierzy Afrika (Paprika?) Korps. Tak zdobył swój własny pustynny mundur, a nawet czapeczkę.

Entuzjazm opuścił Lisioła po 5 kilometrach ciągłego marszu po piasku. Nic tylko słońce i słońce. Woda racjonowana, jedzenie też wydzielane, więc szybko w lisim brzuszku odezwało się burczenie, a do tego na tej przeklętej pustyni łatwo się zgubić. Jednak o dziwo, chociaż wokół trud, znój, choroby i brak wychodka, to sami żołnierze zachowali w sobie sporo radości z życia. Chcąc się zarazić tym bakcylem, Lisioł zaczął z nimi biegać na udawanie archeologa w czasie wolnym do okolicznych ruin. W urodziny jednego z dowódców pomógł zrobić tort – tort na środku pustyni! Takich chwil się nie zapomina!

Lisioł szybko przekonał się, że wojna na pustyni była jedną z ostatnich konfliktów fair play, gdzie ściśle przestrzegano zasad uczciwego traktowania zarówno wroga, jak i jeńców. Zero ludobójstw, czy innych wybryków. Za to mnóstwo kradziejstwa, o tak! Obie strony kradły sobie nawzajem, co się tylko dało, a w tym Lisioł był mistrzem.

Do tego trzeba dodać, że Afrika Korps było niesamowitym zbiorowiskiem ludzi o mocnych, nietuzinkowych charakterach. Tak, Lisioła dzisiaj minął jeden z niemieckich dowódców pancernych ubrany w szkocki kilt i z pałaszem w dłoni. Tak odziany oficer wspiął się na czołg i pojechał. Dzień jak co dzień w Afrika Korps!

„Lisy Pustyni” pióra Paula Carella to książka napisana niezwykle lekko na podstawie zebranych wspomnień uczestników konfliktu w Afryce. Lisiołowi od razu przypadła do serca stając się jedną z ulubionych lisich książek. Dlaczego? Ponieważ autor skupił się przede wszystkim na ludziach, ich smutkach, radościach, przeżyciach oraz wygłupach. Ta książka po prostu żyje, a pierwszoosobowa narracja jest dużym plusem. Jeśli macie ochotę poznać nieco bliżej uczestników II wojny światowej bez góry dat oraz statystyk, to ta książka jest właśnie dla Was!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lisioł Wars Jedi: Survivor

Ja Lisioł

Wilczy Dół