Mieszko. Lisioł z cienia
Mieszko. Lisioł z cienia. Lisioł duszkiem opróżnił róg miodu, pijąc za ślub Czcibora z rodu piastowskiego oraz jego świeżo poślubioną żonę Lutosławę od Mściwoja. Kolejna porcja alkoholu wymagała wyminięcia kilku słabszych wojów, a nawet pociągnięcia jednego upartego z dyńki. Nikt nie będzie stać między Lisiołem a pełnym rogiem! W takich właśnie klimatach rozpoczyna się książka "Mieszko. Wyjście z cienia" autora Daniela Komorowskiego. Po ślubie trzeba rozruszać kości. Najlepiej w tym pomaga wojaczka! Dlatego Lisioł wyruszył za Czciborem na pomoc księciu Bogusławowi. Trzeba odbić Lubusz z rąk Wieletów. Spodziewajcie się tutaj walki ze szczegółami, która nie raz rozgości się na stronach powieści *zapiszczał Lisioł, dzielnie broniąc dostępu do spiżarki z toporem w ręce*. Nie ma litości dla Wieletów, a są to czasy, gdy za łup uznawano też ludzi. Możecie się więc domyśleć jaki mieli plan na emeryturę. Ledwo przejdziecie przez wielką bitwę a problem wielki się pojawia....